Ma 102 lata i jest dietetykiem. Zdradza siedem zasad długowieczności
Długie i zdrowe życie to marzenie wielu ludzi. Naukowcy wciąż poszukują "genu długowieczności" i próbują opracować lek, który pozwoliłby zahamować lub spowolnić procesy starzenia się. Dziś wiemy, że oprócz "dobrych genów" wpływ na kondycję ciała ma przede wszystkim styl życia i sposób odżywiania się. Potwierdza to dr John Scharffenberg, 102-letni profesor nadzwyczajny na Uniwersytecie Loma Linda w Kalifornii, specjalista dietetyki.

Długowieczność to nie tylko kwestia genów
John Scharffenberg urodził się w 1923 roku w Szanghaju i od ponad 60 lat związany z Uniwersytetem Loma Linda.
Dr John Schraffenberg w nagraniu na YouTube podkreśla, że długowieczność zawdzięcza przede wszystkim zdrowemu stylowi życia, jaki prowadził. Raczej nie może poszczycić się wygraną na loterii genowej, ponieważ jego matka zmarła w wieku 60 lat i chorowała na alzheimera, a ojciec zmarł na atak serca w wieku 76 lat. Jego bracia także nie dożyli sędziwych lat.
Tymczasem amerykański dietetyk wciąż może się poszczycić dobrą formą - jest aktywny, sprawny umysłowo i wciąż podróżuje po świecie, dając wykłady na temat długowieczności na innych uczelniach. Jak udało mu się tego dokonać?
Siedem zasad długowieczności
Dr Schraffenberg zdradza, co według niego przyczyniło się do długiego życia w dobrym zdrowiu. Podkreśla, że trwałe nawyki znacznie zmniejszają ryzyko chorób, które najczęściej odpowiadają za przedwczesną śmierć w krajach rozwiniętych.
Nie pal papierosów
Amerykański dietetyk podkreśla, że ogromna szkodliwość dymu papierosowego jest zbadana i udokumentowana od 1964 r. Paląc papierosy na własne życzenie fundujemy sobie choroby płuc i układu krążenia czy nowotwory.
Ogranicz, a najlepiej całkowicie zrezygnuj z alkoholu
Kolejną groźną dla zdrowia toksyną jest alkohol. Badania potwierdziły, że każda, nawet najmniejsza ilość alkoholu uszkadza komórki i może przyczyniać się do nowotworów. Kobiety są w tej kwestii jeszcze bardziej narażone od mężczyzn.
Dbaj o aktywność fizyczną, zwłaszcza po trzydziestce
"Chociaż jestem dietetykiem, uważam, że ćwiczenia są nawet ważniejsze niż odpowiednie odżywianie" - mówi dr Scharffenberg. Precyzuje też, że ruch jest najważniejszy między 30. a 70. rokiem życia - to czas, kiedy wiele osób więcej je i mniej się rusza, a nadwadze łatwiej jest zapobiegać niż z nią walczyć. Aktywność fizyczna dosłownie odmładza ciało - poprawia krążenie, stymuluje odporność, obniża poziom cholesterolu. Przede wszystkim chroni przed otyłością, która jest przyczyną wielu przewlekłych schorzeń metabolicznych.

Nie jedz mięsa
Sekretu długowieczności dr Scharffenberg upatruje także w diecie wegetariańskiej. Dietetyk przyznaje, że od dzieciństwa nie jadł mięsa i próbował go zaledwie kilka razy. Jego zdaniem odżywianie oparte na dużej ilości warzyw, orzechów i nasion przyczynia się do lepszego ogólnego stanu zdrowia.
Ogranicz spożywanie tłuszczów nasyconych
Na cenzurowanym powinny się też znaleźć produkty bogate w tłuszcze nasycone, ponieważ to one powodują odkładanie się w organizmie złego cholesterolu. A to najczęstsza przyczyna miażdżycy i poważnych schorzeń układu krążenia. Tłuszcze nasycone znajdziemy w czerwonym mięsie, maśle, śmietanie, serach żółtych, smalcu, oleju palmowym i kokosowym, lodach, słodyczach i wyrobach cukierniczych czy smażonych potrawach.
Wyeliminuj z diety słodycze
Amerykański ekspert do spraw żywienia radzi też jak najbardziej ograniczyć cukier w diecie, a w szczególnie słodycze. Podkreśla, że to przyczyna wielu problemów metabolicznych oraz chorób układu sercowo-naczyniowego.
Unikaj podjadania między posiłkami
Ogromny wpływ na kondycję całego ciała ma nie tylko to, co jemy, ale też w jakich ilościach i odstępach czasu. Zdaniem Scharffenberga unikanie przekąsek i ograniczenie liczby posiłków ma korzystny wpływ na zdrowie. Reguluje metabolizm i wspiera procesy regeneracji. Ułatwia też zachowanie prawidłowej masy ciała.